Wyciskanie pryszczy to zabieg nie cieszący się przychylnością obserwatorów. Niemniej wielu ludzi właśnie tak radzi sobie z tą nieestetyczną przypadłością. Z problemem tym najczęściej borykają się młodzi ludzie w okresie dojrzewania. Okazuje się jednak, że wyciskanie ich w obrębie twarzy jest dla nas niebezpieczne. Dzieje się tak dlatego, że stany zapalne w obrębie twarzy  mogą prowadzić do groźnych powikłań wewnątrzczaszkowych. Sprzyja temu charakterystyczna budowa żył na tym obszarze, a mianowicie brak zastawek. Należy dwa razy zastanowić się, czy warto wycisnąć kolejnego pryszcza na twarzy.

Pokwitanie – trudny okres

Ewentualne powikłania, które wcale nie są tak rzadkie, mogą prowadzić do zakrzepowego zapalenia zatoki jamistej, zapalenia żył, zapalenia tkanek oczodołu, zakażenia zatok, zakrzepowego zapalenia twarzy, żył i oczodołu, a nawet do zapalenia opon mózgowych. Nie wspominając już o tym, że wyciskanie pryszczy nie powoduje eliminacji problemu. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie. Takie działanie powoduje rozprzestrzenianie się bakterii i zakażenie kolejnych warstw skóry. Wyciskając każdego pryszcza nigdy nie pozbędziemy się problemu. Należy sięgnąć po specyfiki z aptecznej półki, które pozwolą na zwalczenie problemu od środka. W walce z tą przykrą dolegliwością pomoże nam kosmetyczka.

Nieprawidłowa walka z pryszczami może powodować pozostanie szpetnych blizn, które bardzo trudno jest usunąć. Wówczas pozbywając się prowizorycznie jednego problemu, wpędzamy się w drugi, trudniejszy do usunięcia.